
pobieranie * pdf * do ÂściÂągnięcia * download * ebook
Podobne
- Strona startowa
- Colley Jan Diamentowe imperium 04 Najcenniejszy klejnot
- 0415249813.Routledge.Real.Metaphysics.Jan.2003
- Kowalski Wierusz Jan Poczet papieĹźy
- Binchy Maeve W tym roku bedzie inaczej
- Dynastia Falconów 02 Gordon Lucy ÂŚwiatła Paryża
- Gordon Abigail Lekarz policyjny
- H. G. Wells The War of the Worlds
- Christine Feehan Mroczna Seria 12 Dark Melody
- Rosiek_Barbara_ _Bylam_Schizofreniczka
- Bannalec Jean Luc Sztorm Na Glenanach
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- soffa.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
32
PDF stworzony przez wersjÄ™ demonstracyjnÄ… pdfFactory Pro www.pdffactory.pl/
spojrzenia niektórych Ukraińców, skierowane szczególnie w stronę
polskich żołnierzy.
Pod koniec wakacji wojna wydała się już nieuchronna.
Ihrowicką szosą rozpoczęło się przemieszczanie pojazdów wojskowych
i całych taborów. 30 sierpnia rozwieszono ogłoszenia o mobilizacji
mężczyzn w wieku od 18 do 45 lat. Jednocześnie nastąpił pobór
koni, wozów i rowerów. W Tarnopolu na szyby naklejano paski
papieru. Najczarniejsze przypuszczenia potwierdziły się w piątek 1
września 1939 r., gdy radio podało wiadomość o napadzie Niemców na
PolskÄ™.
W dzień wybuchu II wojny światowej dzieci przyszły do szkoły
normalnie, jak każdego roku. Zapamiętałem lekcję religii, którą
prowadził ksiądz Stanisław Szczepankiewicz. Po modlitwie
powiedział nam, że minęło dopiero 20 lat od odrodzenia się Państwa
Polskiego, a już wybuchła kolejna wojna. Wszyscy Polacy staną do
walki, z której Polska wyjdzie zwycięsko. Nie była to lekcja
religii, ale patriotyzmu. SÅ‚owa ks. Szczepankiewicza bardzo nas
poruszyły. Miałem wówczas 12 lat. Rozpoczynałem naukę w 6 klasie
szkoły powszechnej, której już nigdy nie ukończyłem.
Po 10 września ruch na drodze przez Ihrowicę znacznie się
nasilił. Na południe, w kierunku Tarnopola przemieszczało się
wojsko i ludność cywilna. Jechały samochody, motocykle, wozy
konne, rowerzyści, szli ludzie z tobołkami. Wszyscy byli brudni,
spoceni i zakurzeni. W naszym gospodarstwie zatrzymało się na
nocleg dwóch starszych oficerów z rodzinami. Ewakuowali się z
Poznania i podążali w kierunku Rumunii. Tłumaczyli nam, że nasi
sojusznicy - Anglia i Francja - pomogą nam pokonać odwiecznego
wroga, Niemców. Przyjechali w piątek 15 września, a wyjechać
planowali za trzy dni.
Tymczasem 17 września rano usłyszeliśmy szum motorów i
gąsiennic czołgów. Jeden z oficerów radośnie zawołał, że
bolszewicy idą nam z pomocą. To była niedziela. Po nabożeństwie w
kościele wszyscy siedzieliśmy przed domem. Oficerowie z Poznania
podbudowani i pobudzeni nową sytuacją żywo dyskutowali z moim
ojcem o toczÄ…cej siÄ™ wojnie i planach wojennych Polski. DrogÄ… w
kierunku Tarnopola jechali już sowieccy kawalerzyści. Wszyscy
podeszliśmy bliżej drogi zobaczyć sojuszników . Sowiecki żołnierz
zapytał, czy daleko do Tarnopola. Jeden z oficerów posługując się
literackim językiem rosyjskim potwierdzał kierunek na Tarnopol.
Wtedy drugi z sołdatów krzyknął: Ruki w wierch kierując broń w
stronę oficerów. Nastąpiła konsternacja, ale po stanowczym
ponowieniu rozkazu podnieśli ręce do góry. Odebrano im pasy z
bronią i poprowadzono w kierunku domu ludowego do dużej grupy
wojska. Po chwili jeden z tych oficerów przybiegł na nasze
podwórko, zabrał osobiste rzeczy i prosił ojca o wskazanie bocznej
drogi do Tarnopola. Powiedział, że udało mu się uciec i będzie się
przedzierał w kierunku Rumunii. Zrozumieliśmy, że wkroczenie
Sowietów oznacza utratę naszej niepodległości. Bardzo mocno to
przeżyliśmy.
33
PDF stworzony przez wersjÄ™ demonstracyjnÄ… pdfFactory Pro www.pdffactory.pl/
Pierwsze dni wyzwolenia
Wydarzenia pierwszych dni wojny stały się powodem otwartej
radości Ukraińców. Nawet nasi Ukraińscy sąsiedzi, z którymi
żyliśmy w przykładnej zgodzie, stali się nagle jacyś inni. Zrobili
się pewni siebie i zarozumiali. Mówili, że teraz będą mieć Ukrainę
i nie dodawali do niej przymiotnika - radziecką. Ukraińcy dumnie
paradowali po wsi, a na Polaków spoglądali z nienawiścią.
Wieczorem pierwszego dnia wyzwolenia , po zapadnięciu zmroku
grupa ukraińskiej szowinistycznej młodzieży zaczęła niszczyć
polskie pamiątki narodowe. Rozbito pomnik Niepodległości, niszcząc
orła i kalecząc marmurową tablicę. Pózniej, w czasie pierwszej
okupacji sowieckiej, rozebrano nawet cokół pomnika. Z dużym
zapałem zabrano się do niszczenia drugiego pomnika, stojącego na
placu budowy nowego kościoła. Uderzeniami młota strącono głowę
Chrystusa i ramię krzyża. Głowę tę Polacy zabrali do kościoła i
ustawili na Å‚awce pod ambonÄ….
Z pomnikiem i rzezbÄ… Chrystusa w cierniowej koronie
dzwigającego krzyż łączy się znamienna historia. Od dewastacji
pomnika upłynęło już kilka lat, gdy na dwoje małych dzieci
Ukraińca Hrycia Kułyka Maśluka , bawiących się w gruzach
spalonego domu ludowego, nagle z pietra oberwała się duża bryła
betonu. Przygniecione dzieci poniosły śmierć. Kułyk był znany ze
szczególnej nienawiści do Polaków i wszystkiego co polskie. To
właśnie on niszczył krzyże na grobach Polaków. Raziły go te
symbole wiary, ponieważ na cokołach były polskie napisy.
W czasie uroczystości pogrzebowych ludzie szeptali, że
Hrycia Boh skaraw za to, że rozbijał krzyże. On sam płakał i
powtarzał: Mene Boh pokaraw, bo ja rozbywaw świati chrysty 26. Nie
dodawał tylko, że były to polskie krzyże. Może zrozumiał, że nie
ma krzyży polskich i ukraińskich, że wszystkie są symbolami
chrześcijaństwa.
Trzecim obiektem zniszczonym nocą 17 września 1939 r. był
krzyż przed kościołem. Wykonany z drzewa dębowego, kilkumetrowej
wysokości krzyż postawiono 6 marca 1913 r. jako pamiątkę obchodów
50. rocznicy Powstania Styczniowego. Wyryty na nim napis głosił:
Na pamiÄ…tkÄ™ powstania 1863 r. Parafianie Ihrowicy 6 III 1913 r. .
W każdą rocznicę odzyskania niepodległości, a także w rocznice
uchwalenia Konstytucji 3 Maja, przed krzyżem stawiano kwiaty.
Krzyż, który przetrwał I wojnę światową, na początku drugiej
został przez szowinistów ukraińskich wyrwany z ziemi, powalony i
zbeszczeszczony.
Po 17 września Ukraińcy długo nie przestawali świętować.
Bardzo cieszyli się, że Państwo Polskie przestało istnieć. W tych
dniach przeważnie drogą w kierunku północnym, na Załozce i Brody,
wracali w bezładzie polscy żołnierze, którzy kilka dni wcześniej
podążali na południe w kierunku Rumunii. Szli przeważnie małymi
grupami z uwagi na napady rabunkowe dokonywane przez młodzież
ukraińską. We wsi opowiadano, że w Ihrowicy na Kazimierzowie
zatrzymano dwóch polskich oficerów, których zaprowadzono do
26
Bóg mnie ukarał, bo rozbijałem święte krzyże .
34
PDF stworzony przez wersjÄ™ demonstracyjnÄ… pdfFactory Pro www.pdffactory.pl/
piwnicy szkolnej. Tam obrabowano ich, rozebrano i zamordowano.
Nacjonalistom ukraińskim głównie chodziło o broń, pasy, mundury i
inne wyposażenie wojskowe. Ale odbierali również rowery, konie,
wozy i niesione tobołki.
Na drogach błyskawicznie szerzył się pospolity bandytyzm.
Zauważyła to wyzwolicielka władza, która nie zdążyła jeszcze
[ Pobierz całość w formacie PDF ]