[ Pobierz całość w formacie PDF ]

stóp na podłodze.  Ktoś tu był. I to niedawno.
Ruszył śladem stóp w stronę zamkniętej skrzyni. Ursula
podążała krok za nim. Zmarszczyła nos, wdychając niezbyt
przyjemne wonie.
 To ten sam zapach co w sklepie Rosemonta  zauważyła. 
Musi tu być duża ilość narkotyku. Ale śmierdzi czymś jeszcze.
Jakby zdechłym szczurem.
Slater zatrzymał się przed pierwszą z trzech skrzyń.
 Są zamknięte. Przygotowane do transportu.
Podważył łomem wieko pierwszej drewnianej skrzyni. Gdy
odskoczyło, oczom Ursuli ukazały się ściśle wypchane worki.
Wzmógł się zapach narkotyku.
 Zostań tam, gdzie jesteś  polecił cicho Slater.
Zamarła w miejscu. Podążyła za jego wzrokiem i zauważyła
ciemne plamy na podłodze. Przeniknął ją zimny dreszcz.
 Krew?  wyszeptała.
 Tak. I to dosyć świeża.
Kierując się plamami krwi, podszedł do pobliskiej skrzyni.
Nie była zamknięta. Podniósł wieko i zajrzał do środka.
 No tak, to mamy odpowiedz
na jedno pytanie  oznajmił.
 Kto& ?  wykrztusiła Ursula.
 Były właściciel laseczki ze sztyletem.
Ursula nie ruszyła się z miejsca. Nie miała ochoty
podchodzić bliżej. Wodziła wzrokiem za Slaterem, który pochylił
się nad skrzynką i metodycznie przeszukał rzeczy zmarłego
mężczyzny.
 Jak został zabity?  spytała.
 Z broni palnej. Dwa strzały. Robota zawodowca.
 Zawodowca?
 Chodzi o to, że ten, kto go zamordował, ma doświadczenie
w tych sprawach.  Slater zamilkł i sięgnął w głąb skrzynki.  Ale
chyba wyszedł z wprawy.
 Dlaczego?
 Nie przeszukał porządnie ciała.
Slater wyprostował się i odwrócił. Dostrzegła w jego dłoni
małą białą wizytówkę.
 Co to jest?  spytała.
 Adres hotelu Stokely. Miał ją w bucie. Coś mi się zdaje, że
z
le się czuł w naszym pięknym mieście i był przerażony, że może
zabłądzić. Schował wizytówkę w takie miejsce, z którego nie
mogła wypaść.
 I co teraz?
 Mamy tu płatnego mordercę, który sam padł ofiarą
zabójstwa  podsumował Slater.  Zrobimy to, co zrobiłby na
naszym miejscu każdy zatroskany obywatel. Powiadomimy
Scotland Yard.
 45
Lilly podniosła dzbanek i nalała herbaty do dwóch filiżanek z
delikatnej porcelany, które stały na tacy.
 Muszę przyznać, że odkąd Slater wrócił do Londynu, nie
widziałam go jeszcze tak pełnego życia jak teraz.
 Bardzo się zaangażował w nasze śledztwo w sprawie
śmierci Anne Clifton  przyznała Ursula.
Wysoki zegar w kącie biblioteki wybijał głośne tik-tak, które
świdrowało jej mózg. Gdy zaś spoglądała na jego tarczę,
wydawało się, że wskazówki stoją w miejscu.
Zaraz po znalezieniu ciała w magazynie Slater odwiózł ją do
swojego domu i zostawił tam pod opieką Lilly, Websterów i
Griffitha, sam natomiast udał się do Scotland Yardu. Po powrocie
oznajmił, że musi spędzić trochę czasu w labiryncie. I siedział tam
do teraz. Prawie od godziny.
 Jestem pewna, że to nie zabójstwo biednej panny Clifton
przywróciło go do życia  zauważyła Lilly.  To ty jesteś
powodem, który sprawia, że odzyskał entuzjazm.
 No cóż, to ja zwróciłam mu uwagę na tę sprawę 
oznajmiła Ursula.
 O nie, moja droga, zwrócił na ciebie uwagę już przed tą
sprawÄ….
 A skąd pani może to wiedzieć?
Lilly uśmiechnęła się ze spokojem.
 Matka to wie.
 W takim razie niez
le się maskował.
 Moja droga, nie pora na sarkazm. Jestem pewna, że Slater
powziÄ…Å‚ silne, osobiste zainteresowanie tobÄ… w dniu, kiedy was
sobie przedstawiłam.
 Pozwoli pani, że przypomnę, że przed powrotem do
Londynu pani syn spędził rok w jakimś klasztorze. A przedtem
przez kilka lat wałęsał się po świecie w poszukiwaniu zaginionych
i skradzionych dzieł sztuki. Nie miał więc zbyt wielu okazji, aby
nawiązać romantyczną znajomość.  Ursula chrząknęła.  A jest
zdrowym mężczyzną o wybujałym temperamencie.
Lilly zrobiła zadowoloną minę.
 A więc zauważyłaś ten szczegół?
 Chodzi mi o to, że Slater powziąłby silne, osobiste
zainteresowanie każdą wolną kobietą, która pojawiłaby się obok
niego w tym momencie co ja.
 Uwierz mi, moja droga, że Slater nie ma najmniejszego
problemu ze znalezieniem sobie towarzyszki, gdy tak postanowi.
Ursula doszła do wniosku, że Lilly ma rację. Ale ta myśl
podcięła jej skrzydła.
 W gazetach napisali, że pewna młoda dama, którą obdarzał
uczuciem, zaręczyła się i wyszła za mąż za innego, kiedy utknął na
Fever Island  powiedziała, siląc się na beznamiętny ton. [ Pobierz całość w formacie PDF ]